W Fidelis w naszej własnej manufakturze używamy wyłącznie świeżych składników w jakości spożywczej. Tym, co wyróżnia koncepcję Fidelis, jest to, że wysokiej jakości mięso w naszych świeżych daniach gotujemy delikatnie, krótko i w niskiej temperaturze – tylko po to, by wyeliminować wszelkie drobnoustroje.

Dopiero potem dodajemy różne blanszowane warzywa, wysokiej jakości oleje i naturalne minerały do ugotowanego posiłku. Dzięki temu smak i składniki odżywcze zostają zachowane w najlepszy możliwy sposób. Efekt? Zdrowa i smaczna karma dla psa, jak domowej roboty – bogata w substancje odżywcze, wyjątkowo dobrze przyswajalna i chętnie zjadana. 100% natury i 0% sztucznych dodatków. Opracowana z lekarzami weterynarii i stworzona z miłością.

Naturalna i odpowiednia dla gatunku dieta oparta na wysokiej jakości, nieprzetworzonych surowcach o wysokiej zawartości substancji odżywczych to najlepsza gwarancja długiego i zdrowego życia. Dotyczy to każdego żywego stworzenia – a więc także naszych psów.

Aby móc całkowicie zrezygnować ze sztucznych witamin w karmie, używamy wyłącznie świeżego mięsa, podrobów, warzyw, owoców, naturalnych minerałów i wysokiej jakości olejów. Wszystkie składniki odżywcze pochodzą bezpośrednio z naturalnych surowców i są dzięki temu znacznie lepiej przyswajalne przez psa niż te z syntetycznych witamin. Dzięki różnorodnemu żywieniu z naszych różnych dań, pies otrzymuje wszystkie niezbędne składniki potrzebne do długiego i zdrowego życia. Świeże, naturalne składniki, jak najmniej przetworzone i podawane naprzemiennie – to klucz do zdrowego odżywiania, zarówno u psa, jak i u człowieka.
Ponieważ całkowicie rezygnujemy ze wszelkich metod przedłużania trwałości, takich jak sterylizacja czy dodatek konserwantów, świeżą karmę należy przechowywać w lodówce – tak jak każde inne świeże jedzenie.

Świeża karma Fidelis jest
lepsza niż karma w puszkach!

Świeża z puszki, B.A.R.F. z puszki, składniki bio i wiele innych haseł marketingowych sprawia, że wierzymy, iż możemy zdrowo i odpowiednio żywić psa. Karma w puszce jest niezwykle praktyczna, ale nie do końca bezpieczna – i to z trzech powodów:

1. Składniki odżywcze są niszczone przez wysokie ciśnienie i temperaturę
Składniki wrażliwe na ciepło i ciśnienie (np. witamina C) są znacząco redukowane podczas obróbki i muszą być sztucznie uzupełniane. Naturalne składniki odżywcze z pierwotnych surowców pozostają zazwyczaj tylko w niewielkich ilościach.

2. Ukryte substancje wiążące, które nie muszą być deklarowane, mogą powodować alergie
Czego większość osób nie wie: karma dla psów w puszkach zawsze zawiera substancje wiążące, które zgodnie z przepisami nie muszą być deklarowane. Podczas gotowania mięsa lub warzyw zawsze wydziela się woda. Puszki gotowane są przez ok. 2 godziny w temperaturze ok. 135°C w autoklawie. Po otwarciu puszki połowa jej zawartości to byłaby woda. Ponieważ przemysł karmy dla zwierząt uważa, że klient nie zaakceptowałby takiej konsystencji, dodaje się substancje wiążące. Najczęściej stosowanym środkiem jest karagen E 407 – polisacharyd pozyskiwany z czerwonych alg.

Wpływ fizjologiczny karagenu jest obecnie kwestią sporną. W badaniach na zwierzętach duże ilości wykazały wpływ na układ odpornościowy. Często stosuje się również gumę ksantanową i inne sztuczne środki wiążące lub zagęszczające. Wszystkie sztuczne dodatki mogą wywoływać u psów alergie i być przyczyną różnych chorób.

3. Puszki lub ich powłoki mogą oddawać do karmy toksyczne substancje
Puszki wykonane są głównie z aluminium lub blachy stalowej (białej) pokrytej powłoką zawierającą chrom lub cynę. Kwasowość karmy dla psów może powodować uwalnianie się metali do żywności. Problem ten jest znany w przemyśle, dlatego wnętrze puszek powleka się tworzywami sztucznymi na bazie żywic epoksydowych, poliestrów lub organosoli.

Problemem jednak jest to, że te powłoki wewnętrzne często zawierają BPA (Bisfenol A). Szczególnie podczas sterylizacji puszek BPA może przenikać do zawartości, zwłaszcza jeśli karma jest tłusta lub kwaśna. Niestety obecnie istnieje bardzo niewiele alternatyw dla wyściółek zawierających BPA. Próbuje się używać poliestrów i żywic fenolowych, ale nawet z nich mogą się uwalniać cząsteczki.

Częste spożywanie konserw zawierających BPA, które mają działanie estrogenne, wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wielu chorób – m.in. cukrzycy, nadciśnienia, raka piersi i jąder. Dotyczy to także chorób serca, otyłości i zaburzeń pracy układu odpornościowego. I to zarówno u ludzi, jak i u psów.

Świeża karma Fidelis jest
lepsza niż sucha karma!

Produkcja karmy dla psów metodą ekstruzji to najczęściej stosowany proces. 90% wszystkich karm dla psów powstaje właśnie w ten sposób. Niezależnie od tego, co jest napisane na opakowaniu – bio, z wolnego wybiegu, wegańska czy na bazie owadów – wszystko zostaje najpierw zmieszane do postaci ciasta, dokładnie zagniecione, a następnie pod wysokim ciśnieniem i w wysokiej temperaturze przeciśnięte przez dyszę, nadającą ostateczny kształt granulek. Ekstruzja to najtańsza metoda produkcji karmy, ponieważ pozwala w krótkim czasie wytworzyć duże ilości produktu.

Do ekstruzji konieczne jest użycie surowców, które są trudne do strawienia przez psa, takich jak pozostałości węglowodanów, skrobia i mączki mięsne. Tylko one pozwalają uzyskać masę, która pod wpływem wysokiego ciśnienia i temperatury staje się ekstrudatem. Nowoczesne metody ekstruzji pozwalają na dodatek maksymalnie 30% świeżych składników. Ekstruzja wyłącznie ze świeżych składników nie jest możliwa, ponieważ masa nie skleiłaby się. W efekcie powstają brązowe granulki, które nie mają smaku i zawierają bardzo mało składników odżywczych. Tłuszcze jako nośniki smaku i sztuczne witaminy są natryskiwane na granulki dopiero po ich wyprodukowaniu.

Skutkami częstego karmienia psa ekstrudowaną karmą mogą być alergie, problemy trawienne, intensywny zapach sierści oraz wiele chorób wywołanych przez te czynniki.

Świeża karma Fidelis jest
lepsza niż BARF!

BARF, czyli biologicznie odpowiednie żywienie, ma wiele zalet: karma jest świeża i naturalna, dobrze akceptowana przez psy i zdrowa dzięki wysokiej zawartości składników odżywczych oraz dobrej przyswajalności. Niestety BARF ma też istotną wadę: mięso, podroby i kości są bardzo często skażone potencjalnie chorobotwórczymi bakteriami, takimi jak enterobakterie, salmonella, clostridium, campylobacter, listeria czy yersinia. Powodują one często dysbiozy, czyli zaburzenia flory jelitowej, które mogą objawiać się biegunką, wzdęciami, świądem czy problemami skórnymi. Długoterminowo bakterie te – często wielolekooporne – mogą prowadzić do poważnych chorób żołądka i jelit.

Kolejną wadą diety BARF są wysokomięsne i niskowęglowodanowe racje. Często zawierają one ponad dwukrotność zapotrzebowania na białko. Może to prowadzić do obciążenia wątroby i nerek, co objawia się podwyższonym poziomem mocznika we krwi i moczu. Jeśli w diecie dominuje tkanka łączna, mogą wystąpić dysbiozy jelitowe prowadzące do luźnego stolca lub biegunki. BARF nie jest więc odpowiedni dla psów z chorobami wątroby, nerek ani dla psów z chorobami jelit niezwiązanymi z alergią – właśnie ze względu na wysoką zawartość białka i tkanki łącznej. Gdy psy mieszkają z kobietami w ciąży, dziećmi lub osobami z obniżoną odpornością, należy zasadniczo unikać surowego żywienia.

Świeża karma od Fidelis jest
tak dobra jak domowe jedzenie!

Kiedyś Claudia sama gotowała dla Wotana. Sucha karma i karma w puszce były dla niego zbyt niezdrowe, a BARF źle tolerowany. Świeże dania od Fidelis wyglądają równie apetycznie i smakują Wotanowi tak samo dobrze jak domowe posiłki od Claudii. Koszty są mniej więcej takie same, ale jeśli doliczyć czas poświęcony na zakupy i gotowanie, to świeże menu od Fidelis wychodzi znacznie taniej niż gotowanie samemu.

Oczywiście wszyscy chcemy pozytywnej przyszłości – dla nas i naszych dzieci – z czystym środowiskiem, zrównoważoną produkcją i jak najmniejszym wpływem na zmiany klimatyczne. Wiemy, że produkcja mięsa wiąże się ze znacznym zużyciem ziemi, a co za tym idzie – niszczeniem naturalnych siedlisk (zwłaszcza pod uprawę pasz), dużym zapotrzebowaniem na wodę, zanieczyszczeniem wód oraz emisją gazów cieplarnianych (CO₂).

Jednocześnie chcemy karmić nasze psy w sposób odpowiedni do ich potrzeb – zdrowo i z dostępem do niezbędnych aminokwasów i witamin. A do tego mięso wydaje się po prostu niezbędne.

Ponieważ mamy świadomość tego konfliktu interesów, zastanawialiśmy się, jak go rozwiązać – i dlatego intensywnie pracowaliśmy nad opracowaniem nowych produktów, które są zdrowe, ale NIE zawierają mięsa. Właśnie w tym obszarze widzimy nasz realny wkład.

Zasadniczo pies jest w stanie pozyskiwać składniki odżywcze zawarte w mięsie również z innych odpowiednich źródeł. Soczewica, groch czy nawet owady to doskonałe źródła wysokiej jakości białka i niektórych aminokwasów.

Nie wystarczało nam produkowanie karmy dla psów z samej skrobi, zmielonych roślin strączkowych czy mączki z owadów, ponieważ tak przetworzone składniki zawierają już tylko niewielką ilość wartości odżywczych. Tak jak w przypadku naszych produktów mięsnych, zależało nam na wykorzystaniu świeżych warzyw i świeżych larw owadów o wysokiej gęstości odżywczej. Produkcja jest co prawda znacznie bardziej wymagająca i tym samym droższa, ale jesteśmy przekonani, że warto było się postarać.

W rezultacie jesteśmy szczególnie dumni z naszych unikalnych na rynku produktów wegetariańskich i owadzich, pełnych niezbędnych składników odżywczych, które są przyjazne dla środowiska i mogą być produkowane przy znacznie mniejszym zużyciu energii niż produkty mięsne.

Nasze warzywne i owadzie dania – zarówno świeże, jak i suche – a także paski do żucia wyglądają jak mięso, smakują równie pysznie, ale składają się wyłącznie ze zdrowych warzyw, owoców lub świeżych larw owadów. Larwy czarnej muchy żołnierskiej mają przyjemny, orzechowy zapach i są chętnie zjadane przez psy.

Nasze nowe produkty dają każdemu opiekunowi psa możliwość wprowadzenia raz, dwa lub trzy razy w tygodniu bezmięsnej alternatywy – dla zdrowego żywienia pupila i ograniczenia masowej konsumpcji mięsa, a tym samym – dla dobra naszej planety.